Sesja kobieca Martyny o wschodzie słońca - Patrycja Konieczna Fotografia
sesja kobiecawroclaw

W tym roku na nowo zakochałam się we wschodach słońca. Uwielbiam ten czas kiedy miasto jeszcze śpi. Słońce daje niezwykły spektakl i zachwyca magicznym światłem.

Sesja kobieca na łonie natury to zupełnie inne przeżycie niż zdjęcia w studio.  Gdy patrzę na tą sesję przychodzą mi do głowy dwa słowa: dzikość i wolność.

Do dziś nie wierzę, że udało nam się zdążyć na ten wschód słońca. Czekając na Martynę w umówionym miejscu, okazało się, że nawigacja pokierowała ją na inne wzgórze na mapie. Musiała przebić się przez zakorkowane miasto by do mnie dotrzeć. Gdy wbiegałyśmy na wzgórze słońce powoli zaczęło wyłaniać się zza horyzontu.

Patrząc na te zdjęcia wydawać by się mogło, że sesja kobieca Martyny była robiona w samym środku lata. Zaskoczę Was pewnie mówiąc, że ten piękny poranek był dokładnie 28 października. Martyna dała czadu, biegała boso, kładła się na pełną rosy trawę. Niestraszny był jej wiatr, niska temperatura, mokra gleba.

Trzeba naprawdę wiele odwagi i odporności na zimno by wykonać sobie sesje kobiecą w plenerze. Uważam, że wschód słońca jest najlepszą porą do takich ujęć. Większość ludzi jeszcze śpi, na wzgórzu tego dnia byłyśmy same. Dzięki temu udało mi się stworzyć intymną i bezpieczną przestrzeń, by Martyna mogła się otworzyć na tak odważne ujęcia.

Jeśli marzy Ci się kobieca sesja we Wrocławiu o wschodzie słońca to myślę, że po obejrzeniu zdjęć Martyny przestaniesz się zastanawiać. 🙂 

Jeśli nigdy jeszcze nie miałaś sesji kobiecej to zapraszam Cię na mój wpis blogowy, w którym przeczytasz jak wygląda taka sesja oraz co warto zrobić wcześniej by się przygotować.

Chcesz się dowiedzieć jak wygląda współpraca ze mną podczas sesji kobiecej?
Zajrzyj do zakładki opinie i zobacz co piszą moje klientki.

Na zdjęciach możecie zobaczyć piękną Martynę, która na co dzień tworzy cudne rękodzieło. Jej prace możecie zobaczyć tutaj.